Lekcja w kawiarni – tak
- w atmosferze modernistycznej, jak pisał Boy – Żeleński z gadaniem i gazetami,
- przy muzyce granej na pianinie przez jedną z uczennic i wsłuchanymi w jej koncert koleżankami i kolegami na mini scenie kuźni intelektu;
- ze smakowaniem Torcika Michalika;
- z oglądaniem szopki z lalkami i karykatur we freskach oraz secesyjnych witraży;
- ze słuchaniem anegdot o Wyspiańskim, Kasprowiczu, Przybyszewskim;
- z dotykaniem Zielonego Balonika
na pewno zostanie zapamiętana.
A potem spacer śladami artystów malarzy, bywalców Jamy Michalika, do kościoła Mariackiego, by podziwiać polichromię słynnego ucznia Matejki – Wyspiańskiego i zajrzeć do kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej, gdzie brali ślub bohaterowie Wesela.
Następnie odwiedziny w kościele Franciszkanów, by rozpoznać i policzyć kwiaty z polichromii, zobaczyć słynny witraż mistrza Wyspiańskiego Bóg Ojciec – Stań się oraz 14 światowej sławy wielkoformatowych obrazów Józefa Mehoffera składających się na Drogę Krzyżową.
Takie lekcje to skarb, szczególnie w Krakowie – mieście światowego dziedzictwa kulturowego.
KJ-K