Kolejny raz podążaliśmy za gwiazdą w Orszaku Trzech Króli z Nowego Bieżanowa do Starego
Bieżanowa, tym razem w deszczu.
Uczniowie klas mundurowych pod opieką pań profesor: Ewy Czyż, Katarzyny Jędrzejczyk – Kiełbasy
i Anny Skarbińskiej – Sądel nadawali ton marszowy Orszakowi.
Tak, ponieważ trzej ochotnicy wcielili się w rolę Wschodnich Mędrców, nieśli ze sobą cenne dary:
mirrę, kadzidło i złoto i jak Oni podążali z pokłonem.
Szli w eskorcie Kompanii Honorowej XXV Liceum Ogólnokształcącego a w ślad za nimi maszerowali
licznie zgromadzeni uczestnicy: dzieci z rodzicami, babciami i dziadkami.
Wśród zebranych dało się słyszeć: ależ musztra, jak oni to robią, wytrzymać przez godzinę bez ruchu.
Cieszy, że widać pracę wychowawczą Szkoły, że wszystko to ku chwale… , na chwałę… i dla
pielęgnowania tradycji.
KJ-K