Chcemy pamiętać o naszej historii
trzecioklasiści XXV LO
w Muzeum Auswchitz – Birkenau
Klasy trzecie XXV LO w Krakowie odwiedziły Muzeum Auschwitz – Birkenau pod opieką nauczycieli języka polskiego: p. Dyrektor Marty Bernadzikiewicz – Stępień, p. Katarzyny Jędrzejczyk – Kiełbasy, p. Joanny Nalepy, p. Anny Skarbińskiej – Sądel i wychowawców: p. Anny Mielec, p. Barbary Seremet, p. Krystyny Siwek – Sy, p. Anny Suchan, p. Mirosława Zięby.
Podzieleni na cztery grupy pod opieką przewodników rozpoczęliśmy od przekroczenia bramy z ironicznym napisem Arbeit macht frei.
Kolejno odwiedzane bloki ze stertami walizek, butów, stosami naczyń, zabranych okularów czy zgromadzonymi w hałdy obciętymi włosami przekonywały o bestialstwie oprawców niemieckich wobec niewinnych ofiar i rodziły pytania:
Czy człowiek człowiekowi może zgotować taki los?
Następnie dotarliśmy do placu, na którym kaci niemieccy rozprawiali się min. z uciekinierami z obozu. Tu młodzież usłyszała o zakonniku Maksymilianie Kolbe – symbolu zwycięstwa dobra nad złem – który odważnie poszedł na śmierć za współwięźnia Szymona Gajowniczka – ojca licznej rodziny.
Przy ścianie śmierci – oddaliśmy hołd rozstrzelanym więźniom.
Następne miejsce kaźni – krematoria – uruchomiły naszą wyobraźnię – zobaczyliśmy obóz jako fabrykę śmierci.
Willa i ogród komendanta obozu w otoczeniu krematorium – kpina ze śmierci i ludzkiego cierpienia a szubienica w ich sąsiedztwie to symbol kary dla nielicznych.
Jakby tego było mało mogliśmy zobaczyć w Birkenau – rampę, gdzie wyładowywane były transporty ludności i dokonywana selekcja do gazu.
Auschwitz przy Birkenau to sanatorium – mówił przewodnik.
Ludobójstwo dokonywało się tu na szeroką skalę – pisał o tym Tadeusz Borowski w swoich opowiadaniach.
Kto nie pamięta o historii, ten skazany jest na jej ponowne przeżycie…
KJ-K